gotowaniewbiegu
to blog poświęcony wszystkim tym, którzy z ograniczeń czasowych do tej pory nie byli w stanie rozkoszować się smakami oraz zapachami tworzonymi we własnej kuchni.
o blogu
Czas płynie niezmiernie szybko. Kiedy okazuje się, ze dzień jest krótszy niż nam się wydaje i nie mamy czasu na wszystko, pierwszą rzeczą, o której najczęściej zapominamy jest gotowanie.
W tłoku obowiązków i zajęć nie chce nam się tracić długich godzin w sklepach na poszukiwaniu odpowiednich składników do wykonania trudnych, jak mogłoby nam się zdawać potraw. Dużo łatwiej nam natomiast skorzystać z oferty dań "ready-to-eat" bądź fast food'ów, które łatwo zdobyć i szybko przygotować.
To nie tylko czas ma duży wpływ na to co jemy. To także brak umiejętności bądź najzwyklejszy strach przed tym co nieznane.
Czasami jednak po ciężkim dniu marzymy aby zasiąść do stołu i zjeść pyszne domowe jedzenie. Pojawia się wówczas pytania. Co? Jak? Z czym? Z czego?
Właśnie po to stworzyłem ten blog.
Kiedyś także, jako osoba zabiegana nie poświęcałem zbyt dużej uwagi do tego co i jak jem. Totalnie nie potrafiłem odnaleźć się w kuchni. Nawet najzwyklejsza jajecznica była dla mnie jak Mount Everest dla alpinisty. Moja działalność w kuchni polegała na eksperymentowaniu. Łączyłem ze sobą rożne składniki, tworzyłem przedziwne smaki, z których z czasem zaczęły powstawać naprawdę dobre rzeczy (przynajmniej tak twierdzą moi znajomi).
Zrozumiałem, że gotowanie ma w sobie coś z artyzmu. Odpowiednie połączenie różnych składników może spowodować, iż z totalnego laika możemy stać się prawdziwym mistrzem.
Poniżej możecie zapoznać się z moją pasją, jaką stało się dla mnie gotowanie. Wszystkie dania przygotowałem sam i przetestowałem na moich znajomych. Ich wybór niewątpliwie był dobrany w sposób selektywny. Ma być pysznie i szybko.
Mam nadzieję, iż ten blog pomoże Wam zaprzyjaźnić się z Waszą kuchnią i odkryć swą pasję do gotowania.
Bon Appetit.
środa, 21 grudnia 2011
Sos pomidorowy
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Strucel jabłkowy
Dziś grany będzie strudel jabłkowy. Hoł Hoł Hoł!!! (wstawka liryczna mojego przyjaciela).
Opakowanie ciasta francuskiego
5 jabłek
2 łyżki rodzynek
1 łyżka cynamonu
1 łyżka miodu
1 łyżeczka masła
3 goździki
2 żółtka
Jabłka obrać, wydrążyć i pokroić plastry. Na patelni rozgrzać masło. Przerzucić jabłka i rodzynki. Dusić przez 10 minut. Dodać cynamon, miód i starte goździki. Na prostokątny placek ciasta francuskiego rozłożyć farsz. Ciasto zawinąć w rulon. Posmarować żółtkami i włożyć do piekarnika na 15 minut, aż ciasto się zarumieni. Podawać gorące z kwaśną śmietaną lub klasycznie z gałką lodów.
Co za smak. Święta tuż tuż.
Krem brokułowy
2 cebule
3 ząbki czosnku
600 ml wywaru warzywnego
Jogurt typu grecki
Sól, pieprz
Cebule pokroić. Podsmażyć na maśle. Dodać wyciśnięty czosnek, sól i pieprz. Gdy cebula nabierze złotawego koloru, dodać do niej brokuły. Całość pozostawić na 5-7 min na małym ogniu. Dodać wywar. Gotować, aż brokuły będą miękkie. Za pomocą blendera zmiksować na jednolitą masę. Na koniec dodać 2 łyżki jogurtu typu grecki. Dopieprzyć i dosolić do smaku.
niedziela, 18 grudnia 2011
Ryba lubi pływać
Było za to dużo wódki i jeszcze więcej dobrego humoru. Czego skutkami był niestety cały dzisiejszy dzień spędzony na regeneracji sił.
Wyskoczyłem tylko na chwile do sklepu aby zgarnąć coś z czego można zjeść coś pożywnego. Jak mawiają- ryba lubi pływać- a w moim organizmie był istny basen alkoholowy w ręce wpadła mi makrela i łosoś. Do tego ciabatta. Za resztę składników musiała mi posłużyć spiżarnia. A raczej jej zawartość. I jak zwykle się spisała :D
Pasta z łososiem
100 gram twarogu półtłustego
2 łyżki łososia świeżego
łyżka imbiru marynowanego
pół grapefruita
1 mały pomidor
1 łyżeczka majonezu
sól, pieprz
Łososia, imbir, grapefruit oraz pomidor bez skórki pokroić w kostkę. Dodać majonez, sól i pieprz. Całość wymieszać.
Pasta z makreli
100 gram twarogu półtłustego
1 średnia makrela
1 większy ogórek korniszony
1 jajko
pół główki cebuli
1 łyżka sera żółtego
2 łyżeczki musztardy
1 łyżka gęstego jogurtu, np greckiego
Jajko ugotować na twardo. Wszystkie składniki pokroić w kostkę i wymieszać ze sobą. Dodać starty ser na małych oczkach, musztardę, jogurt. Całość wymieszać i dodać soli i pieprzu (nie żałować pieprzu).
Całość podawać z ciepłą ciabattą.
piątek, 16 grudnia 2011
Piaskowe pałki z pastą groszkowo- kukurydzianą
Takie zestawienia smakowe zawsze mnie kręciły. Próbujesz coś co na początku smakuje zupełnie inaczej niż za drugim gryzem. A za trzecim jeszcze inaczej niż za drugim i pierwszym. Tym razem będzie podobnie. Kurczaka poddam panierce, która jest mieszanką bananów, czekolady i płatków owsianych. Mam nadzieję, iż dziś także uda mi się zaspokoić moje kubki smakowe!!
4 pałki kurczaka
oliwa
sól, pieprz
1/4 suszonych bananów
3 kostki czekolady (zamiast czekolady i bananów można użyć gotowego musli o smaku bananowym)
1/4 szklanki płatków pszennych
1/4 szklanki kukurydzy w puszcze
1/4 szklanki groszku w puszcze
1 łyżka musztardy
1 łyżeczka miodu
1 łyżka sera ricotta (ewentualnie gęsty jogurt grecki)
Pałki kurczaka myję. Solę, pieprzę. Dodaję oliwę. W moździerzu ucieram płatki i banany na jednolitą masę. Dodaję startą czekoladę. Przekładam do kurczaka. Całość mieszam i wkładam przykryte folią aluminiową do pieca (30 min, 180 stopni)
Wszystkie składniki na pastę (kukurydza, groszek, musztarda, miód, ser) wkładam do blendera. Ucieram. Do smaku doprawiam solą i pieprzem. W smaku pasta ma być lekko słodkawa dzięki kukurydzy i miodowi oraz - i tu własnie zonk- zastanawiam się jaki smak ma musztarda? Bo to właśnie dzięki niej pasta ma dawać te drugie odczucia smakowe :)
Całość podam na moim ostatnio odkrytym zestawie ekologicznej zastawy stołowej marki wasara, którą zakupiłem podczas podróży do Florencji. Uwielbiam je. Są piękne w formie i co najważniejsze w 100% wykonane z naturalnie przetworzonego papieru.
Enjoy!
czwartek, 15 grudnia 2011
Makaron Canelloni z sosem pomidorowym, szpinakiem i ricottą
wtorek, 13 grudnia 2011
Leśny koszyk
szklanka jagód
3 łyżki cukru
masło
ciasto francuskie
pieprz
W garnku rozpuścić łyżkę masła. Dodać wiśnie i jagody. Dusić na małym ogniu. Dodać cukier i pieprz do smaku.
Z ciasta francuskiego wykroić koła i umieścić je w foremkach. Przełożyć do nich gotowy farsz. Z reszty ciasta francuskiego zrobić koszyczek. Ciasto francuskie posmarować żółtkiem, włożyć do pieca i zapiekać 10-15 minut w temperaturze 190 stopni. Podawać z jogurtem greckim.
Kurczak z kremowym szpinakiem i szalotkami
oliwa
balsamico
sól, pieprz
liście zielonej herbaty
tarta bazylia
tymianek
rozmaryn
3 garści szpinaku
4 szalotki
125 ml śmietany 18 procentowej
125 ml wina białego
Z utartych ziół i herbaty w moździerzu (każdego te same proporcje- ja zazwyczaj robię to na oko) , oliwy i balsamico przygotowuje marynatę do kurczaka. Nacieram go nią i odstawiam przynajmniej na godzinę w zimne miejsce (im dłużej mięso się marynuje tym lepiej).
Gotowego kurczaka podsmażam z obu stron na patelni i wkładam do pieca na 30 minut (temp. 190 stopni)
Szalotki kroję w plastry, podsmażam na maśle i oliwie. Dodaje do nich umyty młody szpinak. Całość dosalam i dopieprzam. Dodaję śmietanę oraz wino. Duszę przez kilka minut aż powstanie sos.
Całość wykładam na talerz i ... smacznego :)
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Domowe lody malinowe
Są nieziemskie, puszyste, delikatne i rozpływają się w ustach!!
400 gram malin (zimą mogą być mrożone)
2 opakowania śmietany 36 procent (po ok 200 gram)
cukier
tabliczka czekolady bąbolady lub delicje
Ubijam śmietanę wraz z cukrem na gęstą masę.Należy pamiętać aby nie przesadzić z ubijaniem bo śmietana może się zważyć i powstanie masło. W osobnej misce miksuję blenderem połowę malin. Do gotowej masy śmietanowej przekładam zmiksowane i pozostałą część malin. Dodaję pokruszoną czekoladę lub delicje i całość delikatnie mieszam. Wkładam do zamrażarki na ok. 3 godziny- wersja dla łasuchów :)
Pieczone ziemniaki
1 kg ziemniaków
papryka mielona
czosnek
sól, pieprz
musztarda
miód
oliwa
bulion
Ziemniaki obieram, kroje w kawałki. W miseczce mieszam ze sobą 2 łyżeczki papryki, 2 ząbki czosnku, 2 łyżeczki musztardy, oliwa, sól i pieprz. Zalewam marynatą i wkładam do piekarnika na godzinę od czasu do czasu podlewając bulionem aby ziemniaki nie wyschły. Na 10 minut przed wyjęciem dodajemy miód i mieszamy całość. Gotowe ziemniaki podajemy same np. z dipem czosnkowym albo w dodatku np. udek.
Roladki z kurczaka z pesto i pomidorami suszonymi
Dlaczego właśnie owe roladki są popisowym? Otóż smakują wyśmienicie i wyglądają równie fajnie. Ich największym minusem jest czas ich przygotowania. Niestety w tym przypadku trzeba poświecić trochę więcej czasu, ale uwierzcie mi są tego warte!
Roladki:
pierś z kurczaka
pomidory suszone- najlepiej w oliwie
pesto
liście bazylii
serek naturalny- ja używam philadelphia
sól, pieprz
Szpinak z czosnkiem:
szpinak- opakowanie młodego lub ok 400 gram kupowanego na kilogramy
czosnek, sól, pieprz
Złote pieczarki:
pieczarki- najlepiej małe
masło
oliwa
sól, pieprz
Sos lazurowy:
śmietana 18 procent małe opakowanie
ser pleśniowy 100 gram- ja używam lazur
sól, pieprz
Pierś z kurczaka kroję na dwie równe połówki. Wykrawam rzeczy nieprzydatne. Za pomocą tłuczka biję pierś jak na kotlety. Im większe tym lepiej- byle się nie rozpadały. Aby nie nabrudzić w czasie bicia pierś wkładam miedzy folie spożywcze- w ten sposób na pewno zmniejszy się czas sprzątania :). Tak ubitą pierś z dwóch stron posypuje świeżo mielonym pieprzem i solą. Po jednej ze stron smaruje pesto. Na węższym z rogów (jeśli taki się pojawił) bądź na którymkolwiek z rogów nakładam kolejno serek wiejski (łyżeczka), pomidory suszone (2 sztuki) oraz kilka listków bazylii. Całość zawijam w kopertę bądź roluje tak, aby nic nie wypadło z środka. Dla ułatwienia sprawy przed dalszą obróbką zawiązuję je nitką.
Tak przygotowane roladki podsmażam na oliwie z każdej strony tak, aby nabrały złotego koloru. Po kilku minutach wkładam do piekarnika rozgrzanego do temp 180 stopni, pozycja termoobieg na ok 10 minut aby kurczak doszedł w środku. Pamiętajcie, że nie ma nic gorszego niż suchy kurczak!!!
Gotowego kurczaka wyjmuję z pieca, obieram z nici i przekrywam na pół po skosie.
Kurczak świetnie smakuje z dodatkami w postaci smażonych pieczarek, blanszowanego szpinaku oraz sosu z sera pleśniowego.
Aby przygotować pieczarki należy je najpierw umyć. Ja osobiście nie obieram ich ze skóry. Kroję w połówki (jeśli są większe) i wrzucam na gorącą patelnie z masłem i oliwą. Smażę, aż nabiorą złotego koloru dodając sól i pieprz do smaku.
Szpinak myję i wrzucam na patelnie. dodaję trochę soli, pieprzu i co najważniejsze zmiażdżony czosnek. Smażę kilka minut, aż liście się zmniejszą.
Do osobnego rondla wlewam śmietanę i dodaję do niej ser pleśniowy. Całość gotuje na małym ogniu mieszając aby się nie przypaliło. Dodaję sól, pieprz.
Podanie:
Na talerzu robię kleksa z sosu, na spód układam kolejno szpinak, pieczarki i na samą górę gotowe piersi z kurczaka. Dekoruje całość liśćmi bazylii.
Wygląda bajecznie a smakuje jeszcze lepiej w sam raz na świętowanie dobrego humoru!!
niedziela, 11 grudnia 2011
Kisiel z tartym jabłkiem i śmietanką
Ostatnio postanowiłem to sobie przypomnieć. Czasy młodości, smaki dzieciństwa. Coś co zawsze było w domu. Coś co się robiło szybko i zawsze wychodziło!!
Było tak i tym razem. Kisiel się zrobił w 5 minut a smakował bajecznie. A ile było śmiechu przy oglądaniu zdjęć z okresu, kiedy miałem 5 lat :))
Opakowanie kisielu
500 ml wody
2 jabłka
Słodka śmietanka (może być wersja tej do kawy)
Kisiel gotuje według przepisu. Zawsze dodaję trochę mniej wody, bo wole jeść taki gęstszy. Gotowy kisiel przekładam do szklanki na przemian ze startym jabłkiem i śmietanką. Do całości dodaję delicję do góry nogami, tak aby rozpuściła się czekolada- ale to wersja dla tych, którzy nie liczą kalorii.
Enjoy!
Gniazda z pieczonymi cebulkami i tymiankiem
masło
2 ząbki czosnku
balsamico
tymianek
ciasto francuskie
ricotta
pesto
sól, pieprz
Cebule pokroić w grubsze plastry. Masło rozpuścić w rondelku. Dodać do niego cebule i zmiażdżony czosnek oraz kilka kropel balsamico. Dusić na małym ogniu pod przykryciem przez ok 10 min, aż cebula zmięknie. Dodać sól i pieprz oraz tymianek.
Foremki wyłożyć ciastem francuskim. Dno posmarować mieszanką ricotty i pesto. Na wierzch wyłożyć przygotowany farsz cebulowy. Włożyć do pieca nagrzanego do temperatury 190 stopni i zapiec przez 7 minut. Przed końcem dodać kolejną warstwę ricotty i pesto. Zapiec przez kolejne 3 minuty. Podawać ciepłe!!!
zupa krem z groszku i marchewki
Pamiętam jak byłem mały, mama zawsze uważała, że niedziela jest święta i należy zwłaszcza pod względem posiłkowym ją święcić. Później tak jej to się spodobało, że każdy swój dzień tak święciła- zawsze było na bogato w lodówce a co za tym idzie na stole także.
W domu zawsze była zupa a ja nigdy za nimi nie przepadałem, ale w myśl zasady mamy "dzień święty święć" dziś idę na całość i robię.. krem.
masło
czosnek
paczka mieszanki groszku i marchewki
bulion warzywny
sól, pieprz
W garnku rozpuszczam 2 łyżki masła dodając do niego 2 ząbki czosnku oraz mieszankę warzyw. Całość podsmażam przez kilka minut. Dodaję bulion (ilość w zależności od tego jaką konsystencję kremu chcemy uzyskać- ja dodaję ok 400 ml bo lubię jak jest gęsto). Gotuję przez kolejne kilka minut, aż warzywa zmiękną.
Blenderem miksuję na papkę (w razie potrzeby dodaję bulionu jak krem okaże się za gęsty). Pieprz, sól do smaku. Podgrzewam całość i podaję z chrupiącą pittą i kleksem ricotty.
Serek wiejski "na bogato"
Ale skoro wstałem to najwyższy czas przygotować śniadanie.
Zawsze zastanawiałem się dlaczego serek wiejski nazywa się serek wiejski?! Zawsze także zastanawiałem się dlaczego go ludzie jedzą. Jak dla mnie jest totalnie bez smakową mamałygą. Tak wiem jest zdrowy, ma mało kalorii ale nawet rzeczy niskokaloryczne jak dla mnie muszą pysznie smakować.
Jakiś czas temu postanowiłem zadbać o swój wygląd i zdrowie. Do tej pory moje śniadania wyglądały dość prosto. Mianowicie nie jadałem ich. Jako, że mimo wszystko jak niektórzy mówią, jest to najważniejszy posiłek dnia i musi być treściwy, choć niezbyt bogaty w dostarczane kalorie od razu pomyślałem o nieszczęsnym serku wiejskim. Lekki, w miarę treściwy ale hmm... bez smaku. Postanowiłem więc eksperymentować dodając do niego więcej treści. Efekt wyszedł "na bogato". I jeszcze zdrowszy niż w wersji pierwotnego serka wiejskiego.
1 opakowanie serka wiejskiego
1 pomidor
kawałek ogórka zielonego
cebula
pesto
sól, pieprz
Serek wiejski przekładam na talerzyki, warzywa kroję w kosteczki i układam kolejno na serku. Do tego łyżeczka pesto na wierzch. Sól i pieprz, kubek soku pomarańczowego do picia i gotowe. A jak smakuje!!!
Smacznego śniadania, choć to powoli pora obiadowa.
Nocna pokusa
Za oknem ciemno, miasto śpi a ja w najlepsze szaleję w kuchni.
Wróciłem właśnie do domu, na zegarze wybyła 2 w nocy, otworzyłem lodówkę gdzie zobaczyłem zimowy piernik. Nie lubię wyrzucać jedzenia; zdecydowanie wolę funkcję jego przetwarzania. I tak właśnie stało się z piernikiem. Jako, że w kwestii robienia ciast do perfekcji jeszcze nie doszedłem a zakupiony piernik okazał się trochę za suchy postanowiłem przetworzyć go w "nocną pokusę", czyli deser w sam raz do łóżka. Nie ma nic prostszego i szybszego do wykonania, niż to. A jak smakuje :)
1 banan
3 plastry piernika
jogurt z owoców leśnych (ja używam Danone bo ma duże kawałki owoców)
W kieliszku układam warstwami kolejno jogurt, piernik pokrojony w kawałki oraz banan również w plastrach. Czynność tę powtarzam kolejno, aż osiągnę szczyt kieliszka... voila. Nocna pokusa gotowa.
Smacznego i dobranoc.
sobota, 10 grudnia 2011
Domowa pizza
Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie dodał coś od siebie. Dla zwiększenia walorów smakowych dodałem fetę z przepisu w blogu oraz ser ricotta.
1 cebula
pomidory w puszcze
sól, pieprz, balsamico, bazylia, oregano, rozmaryn
gotowe cienkie spody do pizzy (można kupić w pizzerii lub sklepach tematycznych)
mozarella
feta
ricotta
dobry żółty ser
Cebule szatkuje i podsmażam na małym ogniu, aż się zeszkli (ja osobiście podlewam ją odrobiną wody aby się nie przypaliła). Do cebuli dodaje pomidory w puszcze (wcześniej dodaje do nich kilka kropel balsamico, sól, pieprz oraz zioła tak aby smaki przegryzły się przez kilka godzin). Całość gotuję, aż konsystencja nabierze gęstości. Należy sprawdzić smak i ewentualnie dodać odrobinę cukru, gdyż zioła podczas gotowania nabierają lekko gorzkawego smaku. Tak przygotowany sos nakładam na spód pizzy. Na wierzch układamy różne rodzaje serów i wkładamy do piekarnika na 190 stopni. Czas- aż ser się roztopi :)
Całość posypuje świeżą bazylią.
Ser feta marynowany w cytrynie i bazylii
200 gram sera feta
cytryna
kilka gałązek bazylii
oliwa z oliwek
Ser feta należy osączyć i pokroić w kawałki. Przełożyć do miski wraz z wyciśniętą cytryna oraz otartą bazylią.
Polać całość kilkoma kroplami oliwy z oliwek i marynować przez 2-3 godziny. Im dłużej marynujemy tym walory smakowe są bogatsze.
Wyśmienicie smakuje z ciabattą jako przystawką przed ucztą.